Robert Zieliński

Jak wygląda zima na Teneryfie?

Teneryfa, największa wyspa z Wysp Kanaryjskich, położona na kontynencie afrykańskim, ale administracyjnie należy do Hiszpanii. Cały archipelag powstał w wyniku działalności wulkanicznej, a na Teneryfie jak nigdzie indziej można zobaczyć jak krajobraz zmienił się na przestrzeni tysięcy lat istnienia wyspy. Każda część wyspy to inny specyficzny krajobraz i mikroklimat. 

Kolejny raz, po listopadowej wycieczce, miałem okazję odwiedzić tę wyspę. Wyjazd prowadzony na zlecenie Portalu Tatrzańskiego. Tym razem wypadał w trakcie kanaryjskiej „zimy”. Było bardzo nie zimowo, słonecznie, zero opadów a temperatury w granicach 25 °C. Cały wyjazd obfitował w dalekie, przepiękne widoki.

W programie tego tygodniowego trekkingu, mieliśmy najważniejsze atrakcje wyspy ale nie brakowało również tych mniej znanych. Dodatkowo plażowanie i przepyszna kanaryjska kuchnia z owocami morza.

Na rozgrzewkę Barranco del Infierno czyli Wrota Piekieł, imponujący wąwóz skalny zakończony wodospadem. Druga część dnia to przejście po znanych klifach Los Gigantes, do wielkiego okna skalnego El Bujero, skąd rozpościera się widok na Ocean Atlantycki i południowo-zachodnią część wyspy.

W drugim dniu udaliśmy się w góry Anaga aby podziwiać słynne lasy wawrzynowe, odwiedzić najpiękniejsze plaże wyspy i skosztować pysznego lokalnego jedzenia. W tym dniu zaliczyliśmy pierwszą kąpiel w Oceanie.

W kolejnym dniu trekkingu zbliżyliśmy się do najwyższego szczytu Hiszpanii, odwiedzając Park Narodowy Teide oraz część wyspy wpisaną na listę światowego dziedzictwa UNESCO.  Dzień ten miał na celu zaaklimatyzowanie się do wyższych wysokości i przygotowania na atak szczytowy za dwa dni. Pięknej sceneria wulkaniczna towarzyszyła nam cały dzień, a przy okazji zdobyliśmy bardzo widokową Montana de Guajara (2718 m).

Północno-wschodni kraniec Teneryfy jest przepiękny, a dokładniej góry Anaga, tam też wybraliśmy się kolejnego dnia. Dotarliśmy do prawie opuszczonej wioski Roque Bermejo, po drodze podziwiając formacje skalną wystającą z oceanu: Roque de Dentro. Widoki zapierają dech w piersiach.

Kulminacja wyjazdu na którą wszyscy czekali. Czyli wyjście na najwyższą górę Hiszpanii  – Pico El Teide 3718 m n.p.m. okraszone cudownym wschodem słońca. Wielki cień góry ukazał się nam na tle oceanu. Mega widoki z takiej wysokości to niezapomniane przeżycie.

Ostatni dzień to wisienka na torcie całego wyjazdu, czyli niesamowity Wąwóz Masca. Wysokie ściany, okna skalne, wąskie przejścia, egzotyczna roślinność, a na koniec znowu Ocean Atlantycki, robi to naprawdę wielkie wrażenie.

Zima na Teneryfie była dla nas naprawdę łaskawa, niesamowite widoki, opalenizna i zadowolenie uczestników ze zdobycia najwyższego szczytu. Już nie mogę doczekać się kolejnego wyjazdu na tę cudowną wyspę.

O mnie

Robert Zieliński

Przewodnik Górski Beskidzki, Międzynarodowy Przewodnik Górski UIMLA, pilot wycieczek

Drogi Górołazie! Z największa przyjemnością zapraszam Cię do mojego Przewodnickiego Świata gdzie spotykają się miłość do gór i praca. W satysfakcjonujący dla mnie sposób łączę pasję z tak zwaną rutyną zawodową. Nie ma to jednak nic wspólnego z nudą i pokażę Ci że góry to nie tylko szczyty, ale także historie z nimi związane.